Hej;D

Ten blog będzie o .......wszystkim.Bede starać sie opisywać ogóły zyciowe np problemy miłosne.moda,przyjaciel,kłotnia z rodziacami. co zrobić w tródnej sytuacji.itp
Myślę ze warto poczytać o takich sprawach, a ten blog wspaniale sie do tego nadaję .Napewno nie będziecie sie nudzić;D*

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Nowy temat!!!!;książka TEN OBCY!

W 1961 roku ukazała się powieść Ireny Jurgielewiczowej: „Ten obcy”, która mówiła o problemach młodzieży i skierowana była przede wszystkim do młodych czytelników. Pisarka tak skonstruowała swój utwór, aby – poza opowieścią o losach bezdomnego chłopca i roli, jaką odegrał w życiu czwórki przyjaciół – ukazał, jak ważnymi wartościami w życiu człowieka są: przyjaźń, miłość, rodzina i zaufanie. Jurgielewiczowa stworzyła doskonałą powieść psychologiczną, skupiając się na życiu wewnętrznym swych bohaterów i ich pierwszych krokach w dorosłym świecie – świecie, w którym nie zawsze ma się dom, dający poczucie bezpieczeństwa i w którym, dzięki bezinteresownej pomocy można odmienić czyjś los.

Sama niedawno przeczytałam tę książke i jestem zadowolona poniewaz jet to jedyna książka którą przeczytałam z takim zainteresowaniem
serdecznie polecam

A dla tych którzy zostali zmuszeni i niechetnie czytają te książke mam streszczenie:
Czwórka przyjaciół – Ula Zalewska, Patrycja „Pestka” Ubyszówna, Julek Miller i Marian Pietrzyk – ma w Olszynach swoje ulubione miejsce zabaw i spotkań - małą wysepkę, która powstała na Młynówce w wyniku ostatniej powodzi. Pewnego dnia chłopcy odkrywają, że ich tajemnicę ktoś poznał – na wyspie są ślady po niedawno palonym ognisku. Przyjaciele umawiają się, że następnego dnia, gdy tylko przestanie padać deszcz, pójdą sprawdzić, kto zajął ich miejsce.

Następnego ranka chłopcy w drodze do spółdzielni odwiedzają Pestkę i Ulę. Ula przygotowuje właśnie śniadanie dla swojego ojca, u którego spędza wakacje. Czytelnik może dostrzec dystans w relacjach ojciec-córka – jego przyczyną jest odejście lekarza od żony i dziecka. Pestka wpadła do Uli, żeby przekazać jej najnowsze wiadomości z wyspy. Pan Zalewski pojechał do szpitala, więc dziewczynki zostały same. W międzyczasie przestało padać. Dzieci mogły w końcu spotkać się na wyspie i sprawdzić, kto chce rozszyfrować ich tajemnicę.

Na wysepce Ula spotkała bezdomnego psa, którego czasem dokarmiała. Kiedy dziewczynki dotarły do polany, okazało się, że ktoś na niej jest. Pestka pobiegła po chłopców, natomiast Ula została i z daleka przyglądała się nieznajomemu chłopcu, który spał na polanie. Siadła naprzeciw niego i czekała aż się obudzi. Chłopiec ocknął się niespodziewanie. Wtedy Ula dostrzegła, że ma on gorączkę, rozpaliła więc ognisko, przygotowała miętę i podała nieznajomemu, żeby wypił. Wtedy pojawili się pozostali.

Zenek Wójcik, bo tak nazywał się nieznajomy, wyjaśnił, że podróżuje autostopem. Zły na siebie, że dał się tak łatwo podejść młodszym dzieciom, powiedział, że już wynosi się z ich wyspy. Julek chciał mu pomóc, natomiast Pestka po naradzie z Ulą i Marianem zaproponowała chłopcu wizytę u lekarza – ojca Uli. Chłopiec kategorycznie odmawiał. Dopiero Ula przekonała Zenka, który ostatecznie zgodził się, ale bardzo niechętnie.

Dziewczęta pobiegły przodem, by uprzedzić doktora, Marian z Julkiem mieli pomóc obcemu dostać się do ośrodka. Ula zostawiła chłopca w poczekalni, a sama poszła porozmawiać z Julkiem. Od niego dowiedziała się, jak nazywa się nieznajomy. Ponieważ okazało się, że Zenek musi jechać do szpitala, i ojciec Uli miał zamiar odwieźć go tam po pracy, chłopiec uciekł. Dziewczynce zrobiło się żal, ponieważ zdała sobie sprawę, że Zenek im nie zaufał.

Odejście nowego przyjaciela rozczarowało najmłodszego z załogi, Julka. Dlatego tym większe było jego zdziwienie, gdy nazajutrz Zenek poprosił właśnie jego o zrobienie niewielkich zakupów w sklepie. Po powrocie Wójcik oznajmia Julkowi, że chce odejść do Strykowa. Pyta go o drogę. Ponieważ mały chłopiec jej nie zna, przyprowadza Mariana. Razem postanawiają odprowadzić Zenka, ale nie mogą pożyczyć rowerów, więc wyprawę odkładają na kolejny dzień.

Zenek zostaje na wyspie, gdzie Marian i Julek przygotowali kuchnię polową oraz prymitywny szałas. Ula przyniosła opatrunek na zmianę. Następnego dnia wszyscy wybrali się na wyspę zaopatrzeni w prowiant. Kiedy skończyli posiłek, zjawił się Dunaj, bezdomny pies.

Tak jak to zaplanowano, Marian i Julek pojechali do Strykowa. Niestety wuja Zenka, Antoniego Janicy, już tam nie było. Gdy Zenek usłyszał tę wiadomość, odszedł na chwilę od przyjaciół. Ula pobiegła za nim, ale kiedy zobaczyła, że chłopiec płacze, zostawiła go samego i wróciła do reszty na polanę.

Zenek pozostał na wyspie i powoli wracał do zdrowia, jednak jego obecność i utrzymywanie jej w tajemnicy stawała się dla przyjaciół coraz większym problemem. Co dzień przynosili mu jedzenie, ale musieli wymyślać najprzeróżniejsze kłamstwa, by dorośli w niczym się nie zorientowali. Któregoś dnia Ula czekała na przyjaciół na drodze prowadzącej na wyspę. Nagle zobaczyła dwóch wyrostków,...
 

2 komentarze: